Cześć, to znowu ja!
Dzisiaj zrelacjonuję i opowiem Wam krótką, weekendową historię opartą na wzajemnym zaangażowaniu, wspólnych celach i ambicjach.
Każda współpraca jest dla mnie ważna i przy każdej oddaję 101% siebie, ale…
ILCSI, to marka, która szczególnie złapała mnie za serce. Tworzą ją cudowni ludzie chcący czegoś więcej niż “sprzedaży”. ILCSI to naturalność na każdym kroku i nie mówię tu tylko o składach ich produktów. ILCSI to społeczność, przyjaźń, naturalne relacje, prawdziwość – zero udawania.
Marka ILCSI pochodzi z Węgier. Swoją historią sięga 1958 roku, kiedy to ciocia Ilcsi, jeszcze o tym nie wiedząc, stworzyła coś wielkiego, co w mojej opinii trwać będzie przez kolejne dekady. Dlaczego? Ponieważ za każdą markę stoi człowiek! Historia tej firmy jest tak fenomenalna, że nie jestem w stanie streścić jej w 5 zdaniach, dlatego odsyłam Was do własnego zapoznania, o tu!
👉https://ilcsipoland.com/o-nas/
Nasza współpraca jest stosunkowo krótka, ale bardzo dynamiczna, angażująca, oparta na szacunku i wspólnym słuchaniu siebie nawzajem. Jako osoba zajmująca się szeroko pojętym marketingiem nie umiem wyjść z zachwytu jej potencjału i możliwości, które ze sobą niesie.
W miniony weekend zostałam zaproszona na KONGRES ILCSI, który odbył się w Ambasadzie Węgierskiej w Krakowie. Byłam ja. Była reprezentacja z Węgier
(Hi Nora and Nora! It was nice to meet you, and i hope so see u soon!:) )
Była cudowna Pani Nadina, koordynator marki w Polsce – człowiek rakieta i główny organizator całego wydarzenia. Nie zabrakło cudownych Pań kosmetolożek, które precyzyjnie opowiadały o marce, kosmetykach i pielęgnacji.
Jako totalny laik kosmetyczny wyciągnęłam kolejną wartość dodatnią – dla siebie, ale przede wszystkim dla działań promocyjnych marki. Uważam, że aby dobrze zadbać o brand, trzeba wejść w sam jego środek. Udało się to w 100%, dlatego jeszcze bardziej cieszę się, że mogłam tam być.
Nie zapomnijmy o cudownych, ambitnych gościach, dzięki którym kongres udał się jeszcze lepiej. Świetni ludzie z ambicjami i świetnym poczuciem humoru, czyli to co lubię w swojej pracy najbardziej! 🙂
Kongres pod kątem organizacyjnym został przygotowany bez zarzutu.
ILCSI Poland zadbało o każdy detal. Od miejsca i wystroju, po prezentację samego produktu i cateringu. A wiecie co było najlepsze? Naturalność rozmów wśród gości i możliwość skorzystania z zabiegów opartych na kosmetykach ich marki.
Uważam, że firma, która jest świadoma swojego produktu i jego autentyczności nie powinna bać się jego prezentacji “na żywo” – w tym przypadku ILCSI to zrobiło! Wielki ukłon!<3 Jako konsument jestem przekonana w 102%. Jako marketingowiec uśmiecham się i już szykuję plan na dalszy rozwój – nasz wspólny rozwój.
O ILCSI na pewno jeszcze ode mnie usłyszycie nie raz i nie dwa, bo o tego typu współpracy trzeba mówić głośno.
Dziękuję ILCSI jeszcze raz za świetny, budujący weekend.
Czuję, że wiele ich przed nami. Jesteście super, a razem jesteśmy fenomenem!
Nasze relacje nieskromnie pisząc, mają również super zdjęcia…
Z tego miejsca chciałabym również podziękować mojej przyjaciółce Gosi za wsparcie w ten weekend.
Do usłyszenia niebawem! Pora wypić dobrą kawę i zbierać siły na kolejny event tym razem we Wrocławiu, gdzie jedziemy razem z Klaudią. Śledźcie nasze kanały SM, bo będziemy pokazywać Wam na bieżąco co się u nas dzieje.
Do usłyszenia, IGA!
Jesteś zainteresowany współpracą?
Napisz: kontakt@kaizenads.pl
Zadzwoń: +48 881 228 124
Będziemy na konwencie mangi i anime Magnificon Expo 2022 - Kaizen Ads
[…] Iga była na kongresie kosmetycznym, jednego z naszych Klientów – ILCSI, tym razem ja i Ania jedziemy na konwent japońskiej […]